Narzekanie na brak czasu jest już zbyt powszechne, żeby uznać je za wymówkę, więc sobie oszczędzę ;) Koszulki nie skończyłam. Maje pomysły poszły chwilowo w odstawkę, bo niemalże hurtem 'produkuję' tenisówki w paski. Cieszę się, że wielu osobom się spodobały. Może wreszcie znajdę chwilkę, żeby również sobie sprawić właśnie takie. Oprócz tego niezależnie od natchnienia lub jego braku muszę cały czas rysować bądź malować. Teczka z pracami sama się nie zrobi... Tak więc coś czego nie znoszę czyli presja czasu. Ale koniec wywodów na mój temat.
Dzisiaj koszulka zrobiona na zamówienie. Wreszcie mam marker do tkanin :) Całkiem fajnie się nim rysuje. Z pewnością zupełnie inny efekt niż pędzelkiem.
Tutaj jeszcze w wersji bez ramki
I efekt końcowy :)
I jeszcze małe podsumowanie
Póki co to tyle. Postaram się wrócić z czymś nowym jak najszybciej :)