Te tenisówki leżąc w szafie jakoś nie dawały mi spokoju. Zrobiłam je na zamówienie, ale koleżanka się chyba rozmyśliła i już się nie odezwała...no cóż szkoda. W każdym bądź razie zdecydowałam, że coś z nimi zrobię. Doszyłam srebrne ćwieki i już było lepiej (chociaż może to mi się tak wydaje, bo ostatnio ćwieki pasują mi do wszystkiego ;) Wciąż nie pasowały jednak białe sznurówki więc pozbyłam się ich wszywając gumkę. Lepiej? Gorzej? Z pewnością trochę bardziej oryginalnie :)
dla porównania - 'przezd'
oraz 'po'
Zrobiłam ostatnio jeszcze jedną parę. Czy tenisówki mogą być 'eleganckie'? Taki mała próba przełamania sportowego charakteru tych butów ;) Kokardki uszyte ze wstążek + guziki, do tego ćwieki piramidki i akrylowe perełki. Voilà
Kolejny post będzie raczej z koszulkami, za dużo ostatnio tego obuwia robię ;D
jakoś mi nie pasują ćwieki do butów ale te czarne wyszły nawet fajnie :)
OdpowiedzUsuńpodobaja mi się super :0
OdpowiedzUsuń